Natychmiast po odpaleniu poraża nas piękną, precyzyjnie dopracowaną grafiką trójwymiarową, a także orientalną muzyką rodem z mistycznego Cesarstwa Chińskiego.
Na samym początku wybieramy postać płci żeńskiej lub męskiej (niestety pozbawiono nas możliwości tworzenia wyglądu zewnętrznego) oraz wstępnie określamy jej profesję – w trakcie rozgrywki tylko i wyłącznie od nas zależy, czy będzie zadawała setki lekkich ciosów niczym rozwścieczony tygrys, czy jednym tudzież powolnym uderzeniem powali nawet Ogra. Następnie nadajemy imię wedle upodobań. Możemy wymyślić je sami albo dokonać wyboru z szerokiego wachlarza, jaki przygotowali twórcy. Po wszystkich tych zabiegach zostajemy wciągnięci w wir przygód bajecznego Imperium Jade…
Zaczynamy w „Szkole”, założonej przez Mistrza Li. Starzec jest naszym mentorem i z niewiadomych powodów pokłada w nas wielkie nadzieje. W placówce uczestniczymy w różnych szkoleniach, trenujemy z pozostałymi uczniami oraz dowiadujemy się nieco o „ukrytej tożsamości” bohatera. Ponadto dokonujemy wstępnego wyboru ścieżki, jaką będziemy dalej podążać: „Zaciśniętej Pięści”, bądź „Otwartej Dłoni”. Należy zaznaczyć, że możemy również zostać „neutralni”, kierując się głównie pragnieniem dóbr materialnych. Większość podjętych przez nas decyzji będzie miało wpływ na rozwój wydarzeń, które niejednokrotnie „zwalą nas z nóg”.
Nasz bohater nie należy do samotników. Towarzyszyć mu będą inne persony, z którymi połączy go przyjaźń (i nie wyłącznie!), bądź zatrzyma je przy sobie tylko po to, aby w odpowiednim momencie nimi się „osłonić”. Każdy z kompanów ma swoją historię oraz indywidualne pobudki do walki ze źródłem chaosu w Cesarstwie. Poznajemy ich zaś podczas wędrówki po świecie Jade. Są bardzo przydatni w walce – u swojego boku mamy jedną, wybraną przez nas uprzednio, postać z drużyny – mogą wzmocnić tudzież przekazywać zdolności głównemu bohaterowi za pomocą „medytacji”, bądź pojedynkować się ramię w ramię, dzierżąc w rękach swoje oręża.
„Jade Empire” silnie nawiązuje do barwnego Cesarstwa Chińskiego w czasach starożytnych, a także do kultury tegoż społeczeństwa. Sama sceneria (rośliny, zwierzęta, infrastruktura wiosek, miast, świątyni oraz pojazdów mechanicznych) przywodzi na myśl tętniącą życiem antyczną chińską krainę. Bohaterowie, a także postaci poboczne wyglądają jak Chińczycy (zarówno z rysów twarzy, jak i ubioru).
Fabuła gry jest bardzo ciekawa, potrafi wciągnąć na wiele godzin tudzież sprawić, że opuszcza się ją z żalem. Całokształt historii Imperium intryguje, potrafi niesamowicie zaskoczyć – nie jest zatem przewidywalny. Zdradzę tylko, że jedną z wielu możliwości stanowi romans z osobą z drużyny – i tu ciekawostka – możemy związać się z przedstawicielem tej samej płci. Na domiar tego bardzo ekscytująco poruszono w fabule wątek dusz – ich formę, zaświaty; co się z nimi dzieje, kiedy na zawsze opuszczą ciało właściciela. Trzeba napomnieć, że skupiając się tylko na głównym rdzeniu scenariusza, odbieramy sobie możliwość zaczerpnięcia znacznie większej wiedzy o świecie, w jakim przyszło egzystować naszej postaci.
Prawdziwe oblicze głównego bohatera. Kto nosi na barkach odpowiedzialność za nieszczęścia całego Cestarstwa? Jakie oblicze ukryte jest za czerwoną maską tyrana? Kim są Mnisi Dusz i Wodna Smoczyca? Odpowiedzi na te pytania uzyskacie poprzez zanurzenie się w świecie „Jade Empire”.
Moim zdaniem jest to gra naprawdę warta uwagi nie tylko ze względu na piękną oprawę graficzną tudzież chwytającą za serce muzykę, ale również z racji tego, że przedstawia świat tak różny kulturowo od naszego. Imperium Jade tworzy specyficzny klimat, który powinno się poczuć na własnej skórze. Minusem projektu jest wbrew pozorom zbyt krótki scenariusz jej twórców, albowiem przejście całej gry zajmie nam niespełna dwa dni. Z owego powodu z lekkim niedosytem opuszczamy tę legendarną, opływającą w mity i magię krainę.
Ocena: 9/10
Alicja Paluch – tekst podchodzi ze stacjakutlrua.pl, której jesteśmy częścią.
Zapraszam do obejrzenia zwiastuna gry pt.: „Jade Empire – Special Edition”: