Otwieramy pudełko, w środku są tylko nasze „kolumienki” i instrukcja. Nie ma płyty ze sterownikami – po prostu nie potrzebujemy żadnej. Zestaw prezentuje się bardzo dobrze. Głośniki charakteryzują się prostym, eleganckim designem, są wysokie na około 17 cm. Posiadają po dwa metalowe głośniczki (1 ¼”) o całkowitej mocy wyjściowej 2W (RMS). Na prawej kolumnie mamy trzy przyciski – wyciszenie, oraz regulacja głośności, oraz wejście słuchawkowe. Gdy podłączymy zestaw do komputera, ochoczo mruga do nas niebieska dioda LED.
Głośniki są małe, łatwo je przenieść i można je zabrać ze sobą w każde miejsce. Potrzebny jest nam jedynie komputer, do którego je podłączymy. Zasilane są poprzez USB, dzięki temu nie potrzebujemy organizować dla nich kolejnego gniazdka. Jak już wcześniej pisałem, możemy się obejść bez sterowników, głośniki po prostu podłączamy do laptopa, i po chwili możemy cieszyć się dźwiękiem. Ta cecha jest przydatna, zwłaszcza, jeśli musimy robić np. jakąś prezentacje, do której potrzebujemy głośników.
Co do dźwięku, to wszystko zależy od naszych oczekiwań. Jeśli potrzebujemy głośników do (zazwyczaj głośnego) słuchania muzyki i rozkoszowania się jej jakością, szczerze odradzam ten zestaw. Oprócz niewielkiej mocy (jednak jak na 2W RMS muszę przyznać, że nie jest źle!), uderza w nas brak głośnika do niskich tonów. Jeśli zaś potrzebujemy głośników, które łatwo spakujemy i zabierzemy ze sobą gdziekolwiek, te mogą nam być potrzebne. Muzyki słuchamy raczej ciszej i w tle. Jeśli lubimy od czasu do czasu obejrzeć coś sobie na komputerze, takie głośniki sprawdzą się znakomicie.
Oceny
Wygląd: 5/5
Wykonanie: 4.5/5
Obraz: /5
Dźwięk: 4/5
Funkcje: 4/5
Instrukcja: 4.5/5
Stosunek ceny do jakości: 5/5
Ogólnie: 4.5/5
Plusy:
- • + wielkość,
- • + prostota (design jak i w użytkowaniu)
- • + czystość dźwięku
- • + zasilanie USB
- • + nie potrzeba sterowników.
Minusy:
- • – Brak głośnika basowego
Podsumowanie: Verbatim 49091 USB Speaker System znakomicie sprawdzają się przy codziennym korzystaniu z laptopa. Wystarczą, by cieszyć się filmem, posłuchać czegoś w tle czy do spokojnego grania. Wszystko oczywiście bez szaleństw. Test jest krótki, jednak głośniki nie mają dużej ilości funkcji, nad którymi trzeba się rozwodzić. Prostota i umiarkowanie – to dwa słowa, które według mnie najlepiej opisują ten zestaw.
Krzysztof Konarski. Materiał pochodzi ze stacjakultura.pl, której jesteśmy siecią.
